poniedziałek, 10 czerwca 2013

Candida

Czujesz się ciągle zmęczony, ociężały, obolały? Masz problemy żołądkowo-jelitowe? Trudno ci się skoncentrować? Masz obniżoną odporność, problemy skórne i/lub biały nalot na języku? Winna może być candida, a raczej przerost drożdżaka candida albicans w organizmie.

Przerost ten wskazuje na zaburzenie równowagi organizmu, co sprzyja powstawaniu lub rozwojowi różnych chorób. Coraz więcej specjalistów (np. dietetycy, specjaliści ds. żywienia zajmujący się leczeniem dietą ludzi chorych) zauważa wyraźny związek pomiędzy przerostem drożdżaków candida w organizmie, a poważnymi chorobami, w tym chorobami autoimmunologicznymi.

Warto zauważyć, że stosowanie diety przeciwgrzybicznej  - bardzo zbliżonej do diety opracowanej na tym blogu pod kątem osób chorych na Hashimoto (zobacz TUTAJ) - przynosi ogromnie korzystne rezultaty u tych osób. Dlatego, jeśli chorujesz na Hashimoto - niezależnie od tego czy przerost drożdżaków w twoim organizmie faktycznie przyczynił się do rozwoju choroby, czy też nie - stosując się do diety przeciwgrzybiczej z pewnością zauważysz z czasem poprawę stanu zdrowia.  
 
Drożdżaki candida występują naturalnie w organizmie, ale gdy zostaje zachwiana jego równowaga dochodzi do ich przerostu i przyjmują one formę grzybów-pasożytów, żywiących się organizmem i osłabiających go. W obrębie ich zarodników tworzą się ogniska zapalne. Istnieje wiele rodzajów tego grzyba, ale najczęściej występującym jest Candida Albicans. Pożywką dla niego są głównie cukry proste.

Rozwojowi grzybicy w organizmie sprzyjają takie czynniki jak:
* częste zażywanie antybiotyków (zwłaszcza u kobiet często występuje drożdżyca pochwy po zażywaniu antybiotyków, a warto wziąć pod uwagę, że jeśli jest przerost drożdżaków w pochwie to w jelitach, gdzie normalnie bytuje candida, tym bardziej)
* zażywanie pigułek antykoncepcyjnych lub sterydów
* dieta wysokowęglowodanowa bogata w cukier, ziemniaki, pieczywo plus mięso i mleko zawierające antybiotyki, hormony i sterydy, a także fast food
* wielokrotne ciąże
* osłabiony układ odpornościowy, zaburzenia odporności, infekcje, cukrzyca,
* pasożyty
* przewlekły stres, wyczerpanie
* niedoczynność przytarczyc/nadnerczy
* nadużywanie kawy, alkoholu, nikotyny
* nowotwory
* picie napojów gazowanych i słodzonych, w tym soków
* narażenie na promieniowanie
* stałe przebywanie w pomieszczeniach klimatyzowanych
* niedobory minerałów i witamin w organizmie
* prawdopodobnie również zatrucie rtęcią lub duża ilość rtęci w organizmie

Niektóre możliwe objawy grzybicy/drożdżycy:
(wyróżniłam pogrubieniem te najbardziej charakterystyczne w kontekście choroby Hashimoto)
·  chroniczne zmęczenie, wyczerpanie, senność
·  osłabienie i bóle mięśni,

·  mrowienie w kończynach,
·  zaburzenia koordynacji ruchowej,
·  sztywność i bóle stawów,

·  biały nalot na języku
·  obrzęki
·  metaliczny smak w ustach   
·  nietolerancje i alergii pokarmowe w tym głównie gluten, pszenica i mleko!!!
· reumatyzm
·  bóle mięśni 
· zaparcia lub biegunki 
· problemy żołądkowo-jelitowe, zgaga
· śluzowate stolce
· swędzenie i pieczenie odbytu oraz żylaki odbytu 
· nawracające niebakteryjne zapalenia pęcherza moczowego 
· częste oddawanie moczu 
· obniżone libido, impotencja
· zapalenie błony śluzowej macicy 
· PMS, bolesne miesiączkowanie  
· problemy skórne (egzema, łuszczyca, grzybice, sucha, łuszcząca się skóra, obrzęki, pokrzywka, trądzik, pękanie naczyń, nieprzyjemny zapach)
· zimne stopy i ręce oraz obniżona temp. ciała
· problemy z zatokami, infekcje uszne, infekcje bakteryjne i wirusowe układu oddechowego, wydzielina z nosa, nieustanne pochrząkiwanie, podrażnienie i bóle gardła, chrypa, kaszel, odpluwanie wydzieliny, suchość w gardle
· "mroczki" i zamazywanie się obrazu widzenia, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, pieczenie spojówek
· nadczynność lub niedoczynność tarczycy
· niedoczynność nadnerczy    
·  duży apetyt na słodycze
·  trudności w koncentracji i zapamiętywaniu
·  niepokój, roztargnienie, rozdrażnienie, nerwowość,
·  zmienność nastroju, napady leku, paniki i płaczu,
·  senność, ospałość, brak energii, "mgła umysłowa",
·  obniżony nastrój,
·  zaburzenia snu,
·  stany depresyjne,
·  chronicznie zły humor,
·  zaburzenia równowagi,
·  nadpobudliwość psychoruchowa,
·  bóle i zawroty głowy,
·  zaburzenia snu i bezsenność,
·  choroby psychiczne (w tym schizofrenia), 
·  nadwrażliwość na kosmetyki, substancje chemiczne, dym papierosowy, perfumy 

 Na czym polega leczenie:

Przerost drożdży eliminujemy w kilku etapach:
1. Zmiana diety  
2. Oczyszczanie organizmu z drożdżaków i ich toksyn przy użyciu lekarstw i ziół. 
3. Naprawa "przeciekającego jelita" i doprowadzenie do równowagi układu odpornościowego 
4. Zmiana trybu życia i światopoglądu


Ad- 1 DIETA
Dieta przeciwdrożdżakowa polega głównie na rezygnacji z cukrów prostych, produktów mlecznych i pszennych oraz drożdżowych. Pokrywa się w dużej mierze z Dietą Hashi, którą macie opisaną TUTAJ. Zatem jest to dieta bezglutenowa. Z tym, że nie chodzi tylko o to, by nie jeść glutenu. Powinno się zrezygnować z wszelkich produktów pszennych, czy innych wysokoprzetworzonych produktów zbożowych. Nie należy również spożywać drożdży (odpadają zatem produkty bezglutenowe zawierające drożdże). Często zaleca się również rezygnację z owoców przez pierwsze 2, 3 miesiące kuracji. Warto wtedy pić dużo wody, gdyż przy umieraniu grzyb wydziela toksyny, które dobrze jest wypłukać z organizmu. Jest to dość surowa dieta, niestety. Ponadto ważne jest odpowiednie łączenie pokarmów.

Do diety koniecznie włączamy:
- większą ilość warzyw, rośliny bogate w błonnik
- nienasycone kwasy tłuszczowe (oliwa z oliwek, olej z siemienia lnianego i/lub wiesiołka)


Ad -2 OCZYSZCZANIE ORGANIZMU
Stosujemy preparaty przeciwgrzybicze i przeciwpasożytnicze (wybrać jeden z podanych poniżej lub połączyć te, które można połączyć :) ):
* Pau D'arco 
Wystarczy herbatka z kory, może być też w kapsułkach. Nie stosować zbyt długo, może podrażniać żołądek. Warto po jakimś czasie wymienić na inny preparat. Skuteczne również przy infekcjach bakteryjnych.
* PARAFARM
Tani preparat przeciwpasożytniczy i przeciwbrzybiczy. Dość skuteczny i bezpieczny.
W przypadku podejrzeń lamblii można podawać Vernicardis
* Paraprotex
Osobiście nie stosowałam, więc nie wypowiadam się na temat tego preparatu. Podobno jest dość skuteczny, choć trochę odstrasza ceną oraz tym, że trzeba go stosować na zmianę z innymi preparatami Calivita.
* Liść oliwny
Łagodny, a fantastycznie łagodzi objawy, nie zaburzając organizmu. Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. 
* Candida Clear
Ma w swoim składzie liść oliwny i pau d'arco, a także kilka jeszcze innych składników.
* Citrosept
Wyciąg z pestek grejpfruta o różnych zastosowaniu. Można przyjmować doustnie, przepłukiwać nos, płukać nim gardło.
* Preparaty z oregano
Zrezygnowałam z ich stosowania z powodu uczucia pieczenia, ale mogła to być moja indywidualna reakcja.
* Preparaty z czosnku
Osobiście nie stosuję, ponieważ czosnek podrażnia mi żołądek. Trzeba też uważać, bo długotrwałe stosowanie czosnku obciąża wątrobę i obniża ciśnienie.
* Gorzknik Kanadyjski (Hydrastis Canadensis)
Silne zioło, może podnosić ciśnienie krwi dlatego uwaga z przyjmowaniem u osób wrażliwych. Nie wolno brać długotrwale. Działa przeciwzapalnie i immunomudulująco. Można też stosować roztwór do tamponów leczniczych przy grzybicach pochwy, ale uwaga bo może wysuszać błony śluzowe.
* Srebro koloidalne
Niektórzy entuzjaści latami pili srebro koloidalne na potęgę i dorobili się.... niebieskiej skóry :). Przypadków w Internecie nie brak. W małych ilościach (takie jak zalecane na opakowaniu) można brać, ale nie zalecałabym tego u osób, która mają metale ciężkie w organizmie (obciążenie rtęcią, ołowiem, plomby amalgamatowe, mostki itp.). A skuteczność przy grzybicach moim zdaniem średnia.
* Nalewka: Zioła szwedzkie, naturalne Bittnera, na alkoholu!
Z tego co wiem nie ma ich teraz w sprzedaży. Trzeba zamówić samemu zioła sypkie i zrobić nalewkę alkoholową. W Internecie można znaleźć informacje na ten temat. Zioła działają fajnie, łagodzą dolegliwości jelitowo-żołądkowe, oczyszczają organizm z różnych syfów, a ponadto są rewelacyjne w leczeniu infekcji usznych (zakrapiać uszy), w infekcjach gardła (przyjmować doustnie, płukać gardło a do tego robić okłady na gardło: na szmateczkę bawełnianą albo gazę opatrunkową rozlewamy nalewkę ziołową, przykładamy na gardło, obwiązujemy folią, żeby nie przemakało, trzymamy tak ok. 15 - 20 min.). Okłady rewelacyjnie działaja też na zatoki (postępujemy w ten sam sposób, tylko przykładamy na czoło i obwiązujemy folią), a także na stłuczenia i inne dolegliwości.
* Homeopatia:
Albicansan D5 firmy Sanum: Nadaje się do leczenia grzybicy ustrojowej, a nawet grzybicy pochwy. Przy grzybicy pochwy warto stosować zarówno doustnie, jak i w formie tamponów dopochwowo (tampony robimy samodzielnie, zakrapiając kilkoma kroplami leku np. kawałki czystej waty). Dużym plusem tego leku jest jego nieinwazyjność - nie zaburza równowagi organizmu, pozwala mu samemu odzyskać już utraconą równowagę.

Uwaga: 

Zioła i suplementy ziołowe też mają swoje efekty uboczne i przeciwskazania, dlatego dobrze jest skonsultować się z lekarzem i/lub naturoterapeutą i obserwować swój organizm. 
No i dobrze jest też zmieniać zioła, nie brać cały czas tych samych (candida może się po czasie uodparniać na nie).

Oczyszczamy organizm z toksyn poprzez zwiększenie błonnika w diecie, a także za pomocą chlorelli, spiruliny, skrzypu, alfalfa i innych. Uwaga: Hashimotowcy muszą uważać z chlorellą i spiruliną ze względu na zawartość jodu, a skrzypu z kolei nie można brać przez długi czas (może doprowadzić do niedoboru witamin B1). Osoby, które nie mogą przyjmować chlorelli i/lub spiruliny powinny zadbać o optymalne zwiększenie ilości błonnika w diecie, który przeczyszcza jelita.


Oprócz tego:
* pijemy dużo wody, żeby wypłukać toksyny
* ruszamy się
* ewentualnie chodzimy na saunę (ci, co mogą), bo też pomaga w oczyszczaniu się z toksyn, robimy kąpiele oczyszczające

W tym czasie mogą pojawić się takie objawy odtruwania organizmu jak: biegunka, bóle brzucha, złe samopoczucie, nadpobudliwość, drżenie mięśni, zawroty głowy, zmiany skórne (wysypki) itp.


Ad-3 POPRAWA ODPORNOŚCI I STANU JELIT

Główną przyczyną powstawania tzw. "przeciekającego jelita" jest zapuszczanie przez Candidę korzeni w jego ściankę, którą osłabiają takie czynniki jak: antybiotyki, sterydy, nierównowaga hormonalna, alkohol, kofeina, pasożyty, bakterie, alergie pokarmowe, niski poziom enzymów, środki przeciwbólowe i substancje chemiczne z przetworzonego pożywienia.

Na poprawę stanu jelit również pracujemy też zróżnicowaną i eliminacyjną dietą, o której mowa była już wcześniej.
Gojeniu się jelit sprzyja chociażby glutamina-L, obecna w burakach
Ponadto: Stosujemy probiotyki.
Można je stosować jednocześnie z preparatami grzybicznymi i/lub po ich odstawieniu.
Przyjmujemy odpowiednie naturalne preparaty witaminowe i suplementy mineralne.
Spożywamy dużo niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, obecnych w:
oleju lnianym, oliwie z oliwek, oleju z wiesiołka, tranie, oleju z ogórecznika itp.


Preparaty sprzyjające odbudowie jelita: Glucosamina, Alfalfa, Flaxseed, La Pacho.
Na ogólną odporność organizmu dobrze wpływają chociażby takie zioła jak: koci pazur lub Vilcacora.

Informacje tutaj zamieszczone będę jeszcze uzupełniać. 



Niektóre źródła:
1) Instytut Medycyny Holistycznej VEGA MEDICA (opracowanie lek. med. Jacek Giovanoli-Jakubczak na podstawie tekstu Henryka Piwnickiego)
2) lek. med. Andrzej Janus (http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm)
3) LINK
4) Oczyszczanie organizmu dla kobiet, Natalie Rose 
5) The Yeast Connection, William Crook
6) The candida cure Ann Boroch 

Listę literatury anglojęzycznej w tym temacie znajdziecie
TUTAJ

czwartek, 25 kwietnia 2013

Fluor

Kolejną szkodliwą substancją dla tarczycy i całego organizmu jest FLUOR, który gromadzi się w ciele i jest szkodliwy nawet w małych dawkach. Fluor jest znacznie bardziej toksyczny niż ołów i nieco mniej niż arszenik.

Dr Lita Lee, biochemik i autorka książek, a także dr Bruce Fife, powołując się na badania naukowe twierdzą, że:

-> Fluor uszkadza układ mięśniowo-szkieletowy i nerwowy, prowadzi do zaniku mięśni i deformacji kręgosłupa i zwapnienia wiązadeł oraz uszkodzeń neurologicznych a także ogranicza mobilność stawów (Zauważcie, że mimo suplementacji wapnia zachorowalność na osteoporozę wzrasta, nie mówiąc już o tym, że praktycznie każdy człowiek ma próchnicę).
->  Fluor powoduje raka
Oto wypowiedź Deana Burka (głównego chemika w National Cancer Institute), który ogłosił, że fluoryzacja była przyczyną ponad 40 000 śmiertelnych przypadków raka (tłumaczenie własne):

(...) żadna inna substancja chemiczna nie równa się z fluorkiem, jeśli chodzi o szybkość i częstość wywoływania raka.

oraz cytat z Journal of Carcinogenesis:

Fluor nie tylko posiada zdolność transformacji normalnych komórek w komórki rakowe, ale także zwiększania właściwości rakotwórczych innych substancji chemicznych.

-> Fluor uszkadza materiał genetyczny
-> Fluor zatruwa enzymy, uszkadza kolagen i wywołuje napady padaczkowe u ludzi i zwierząt

i wreszcie:
->  Fluor może prowadzić do niedoczynności tarczycy

Inne źródła potwierdzające negatywny wpływ fluoru na tarczycę:
LINK
LINK
LINK 
LINK 
LINK 
LINK

Na pubmedzie:
LINK
LINK
(niestety badań na ludziach się tutaj nie dokopałam)


Źródła fluoru:
1) Woda pitna
Z tego co wiem, w Polsce prawdopodobnie nie jest dodawany do wody, jedynie bodajże we Wrocławiu, ale nie jestem pewna tej informacji i proszę o skorygowanie mnie, jeśli się mylę. Uważajcie na wodę butelkowaną!

2) Pasty do zębów z fluorem, nici dentystyczne, środki stosowane przez stomatologów
Pasty bez fluoru są dostępne w Internecie, aptekach homeopatycznych, sklepach ze zdrową żywnością i... w Kauflandzie (czeska pasta Rebi-Dental Herbal za śmiesznie małe pieniądze, dla osób, których nie stać na kupowanie drogich, aptekowych past bez fluoru).

3) Herbaty!!!! Nie tylko czarna, ale także zielona, biała i herbaty czerwone.

Zaznaczam to na czerwono, bo sama przez lata byłam święcie przekonana, że dbam o organizm pijąc zieloną herbatę...
Mówi się, że zielona herbata zawiera wiele przeciwutleniaczy, służy sercu, zapobiega powstawaniu raka i pomaga w utracie wagi. Powszechnie zachwalaną i wychwalaną pod niebiosa zieloną herbatę pija codziennie wielu ludzi, przekonanych że w ten sposób dbają o swoje zdrowie...
 Prawda jest taka, że zielona herbata rzeczywiście SŁUŻYŁABY naszemu zdrowiu, gdyby nie to, że zawiera dużą ilość fluoru. Dr Micheal Whyte, profesor medycyny, pediatrii i genetyki: "Herbata gromadzi fluor z ziemi i wody”
Dodam, że kiedyś fluor stosowano do leczenia NADczynności tarczycy.
Nie dość, że sam fluor jest toksyczny, to jeszcze w herbacie występuje z aluminium, w połączeniu z którym dokonuje jeszcze więcej szkód, jeśli chodzi o układ nerwowy i nerki, a także wręcz sprzyja chorobie Alzheimera.

Z tego co przeglądałam w badaniach, najwięcej fluoru mają czarna i zielona. Biała ma mniej, ponieważ jest produkowana z pączków, które nie zdążą jeszcze zgromadzić dużych ilości fluoru.
Nie znalazłam badań odnośnie yerba mate, ale prawdopodobnie zawiera fluor w dużo mniejszych ilościach, więc jest bardziej bezpieczna. Warto się zatem zastanowić nad odstawieniem "fluorowych herbat", zwłaszcza że są teorie iż fluor prowadzi do zwiększenia przepuszczalności błon. Wiadomo, że zdrowe i mocne błony komórkowe = zdrowie, a słabe i przepuszczalne błony = zmęczenie, wyczerpanie, obniżona odporność, choroba. Przepuszczalność sprzyja candidzie (drożdżycy) i chorobom autoimmunologicznym.
Sama uwielbiałam zieloną herbatę i piłam ją hektolitrami. Efekt: chroniczne bóle kości, stawów, mięśni, zwyrodnienia kręgosłupa, nerwobóle, choroba Hashimoto, niedoczynność tarczycy. Fluor nie był u mnie oczywiście jedynym winowajcom (patrz wpis o rtęci).
TUTAJ znajdziecie wiele inf. na ten temat oraz mnóstwo odwołań do badań, a takich stron jest więcej.

4)  napoje gazowane
5)  patelnie teflonowe
Podczas gotowania wydziela się fluor. Najlepiej wymienić na ceramiczne.
6)  tytoń

Rtęć i kwestia amalgamatów

Rtęć należy do metali ciężkich i jest toksyczna, nie tylko dla naszej tarczycy. Jest drugim, po plutonie, najbardziej toksycznym pierwiastkiem na ziemi.
(Na świecie coraz więcej mówi się o tym, że szczepionki dziecięce, zawierające toksyczną rtęć, są przyczyną coraz większej liczby przypadków autyzmu u dzieci. To nie jest teoria spiskowa - potwierdzają to niezliczone przypadki dzieci, które funkcjonowały dobrze i były zdrowe, a po szczepionkach ich stan uległ ogromnemu pogorszeniu, ponadto wykazują duże ilości rtęci w swoich organizmach.)
Wszystkie metale ciężkie są dla nas toksyczne, gdyż odkładają się w organizmie, zaburzając jego funkcjonowanie.

O toksyczności rtęci można by pisać dużo, ale w kontekście choroby Hashimoto posłużę się cytatem  z książki dr Sandry Calbot "Leczenie chorób tarczycy":

Rtęć może prowadzić do niedoczynności tarczycy ponieważ powoduje zmniejszenie produkcji T4 w tym gruczole, a także utrudnia przemianę T4 w formę aktywną, czyli T3. Rtęć jest antagonistą selenu, a minerał ten jest potrzebny do wytworzenia enzymów, które przekształcają T4 w T3.
Rtęć zaburza również pracę układu odpornościowego i przyczynia się do powstawania przeciwciał, które mają związek z autoimmunologicznymi chorobami tarczycy. 
Mówiąc językiem laika rtęć przyczepia się do komórek naszego ciała, przez co komórki układu odpornościowego, zaczynają je atakować, ponieważ rozpoznają je jako "obce".

Hal Huggins, doktor stomatologii i autor książek: It’s All in Your Head: The Link Between Mercury Amalgams and Illness (z ang. To wszystko jest w twojej głowie: Wypełnienia amalgamatowe a choroby) oraz Solving the MS Mystery (z ang. Rozwiązanie tajemnicy SM)
wyleczył wielu pacjentów ze stwardnienia rozsianego (SM) - choroby autoimmunologicznej, właśnie poprzez oczyszczenie organizmu z rtęci. Uważa on, że rtęć wywołuje również wiele innych chorób autoimmunologicznych, w tym Hashimoto.

Źródła rtęci:
* amalgamaty
* ryby (wchłaniają ogromne ilości rtęci z zanieczyszczonych wód)
* zanieczyszczone środowisko 

Uwaga: przy wyeliminowaniu ryb z diety, warto spożywać choćby olej lniany, aby zapewnić sobie odpowiednie wartości odżywcze.

Badania:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20588228
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16804512
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15349088

Inne źródła:
dr Sandra Calbot, Leczenie chorób tarczycy
dr Bruce Fife, Oil pulling therapy



Jest mnóstwo przypadków osób, które nie chorowały na Hashimoto, ale na wiele innych chorób wywołanych zatruciem rtęcią. Po oczyszczeniu organizmu z rtęci wiele chorób wycofywało się, łącznie ze wspomnianym stwardnieniem rozsianym. 
Inne przydatne linki: 
LINK

Jak pozbywać się rtęci z organizmu lub zapobiegać jej negatywnemu wpływowi? 
- spożywanie świeżej i suszonej kolendry, która wiąże rtęć i usuwa z organizm
- spożywanie chlorelli i/lub spiruliny (dla tych, co nie boją się jodu)
- zażywanie witaminy C w dużych ilościach, rzędu 1000-2000 mg
- zażywanie selenu, a najlepiej także cynku i miedzi
- opcjonalnie: witamina A i E, kwas liponowy, ew. koenzym Q 10

Są specjalne protokoły oczyszczania organizm z rtęci (chelator ALA i DMSA), ale należy to robić po okiem lekarzy.

Sauna zwiększa wydzielanie rtęci z organizmu, ale organizm obciążony rtęcią może być nadwrażliwy na gorąco, dlatego zalecana jest ostrożność (a także ze względu na serce u osób z Hashimoto). 


wtorek, 23 kwietnia 2013

Czy da się wyleczyć Hashimoto - cz. 4



Kolejna kobieta, która poskromiła swoje Hashimoto nosi polskie nazwisko Magdalena Wszelaki. 
Na swojej stronie, jak widać, ostro reklamuje swoje usługi jako Coacha Zdrowia. Jej relacji z własnego przebiegu choroby warto jednak posłuchać (dla osób anglojęzycznych), chociażby po to, aby się zainspirować:

Link do FILMIKU 
A to LINK do jej stronki.


W skrócie:

Przez lata miała zaburzenia hormonalne, trądzik i cierpiała na migreny. Jej nadnercza były wyczerpane i zmagała się z Hashimoto. Nie zadowoliło jej stwierdzenie, że na Hashimoto nie ma lekarstwa.
Na początek wyeliminowała pokarmy, na które miała uczulenie (m.in. gluten i jaja). Ale to nie wystarczyło. Wyeliminowała więc to, co było toksyczne dla jej organizmu, łącznie z emocjami i stresem. Włączyła do diety bardziej odżywcze pokarmy.
Ukończyła szkołę Integracyjnego Odżywiania i została Ceryfikowanym Holistycznym Coachem Zdrowia. 
Teraz, w wieku 39 lat czuje się lepiej niż 10 lat wcześniej i lepiej, jak twierdzi, niż wiele młodszych koleżanek.

Ponadto stosowała:
  • jogę
  • medytację
  • Reiki

Na swojej stronie przedstawia własne wyniki badań.

Czy da się wyleczyć Hashimoto? cz. 3

Kolejny LINK do relacji powrotu do zdrowia kobiety o imieniu Liz Schau (Doradcy Zdrowia Holistycznego).


Podeszła ona do Hashimoto holistycznie, zwracając uwagę na przerost candidy w swoim organizmie. Przeszła więc na odpowiednią dietę przeciwgrzybiczną i zaledwie po 4 m-cach jej wyniki tarczycowe zdecydowanie się poprawiły. Zmniejszyła zatem dawkę hormonów. Po roku odstawiła leki zupełnie i nie ma dotąd żadnych objawów Hashimoto (wyniki są dobre, chociaż minęło już kilka lat).

Oto jej wypowiedź (tłumaczenie własne):

Kierowałam się intuicją. Coś w moim wnętrzu wiedziało, że ta choroba przeminie. Nikt ani nic mnie do tego nie przekonywało - tylko moje własne dążenie do tego, by zrobić wszystko, co tylko mogę. Pracowałam nad tym nawet wbrew rodzinnej historii chorób tarczycy i chorób autoimmunologicznych. W moim przypadku praca ta opłaciła się. Odnalazłam swoją własną drogę do świata Medycyny Funkcjonalnej, zanim jeszcze poznałam tę nazwę. Poznałam przyczynę choroby, zamiast leczyć objawy.  Dowiedziałam się również, że leki nigdy nie leczą, chociaż wiele firm bardzo się stara nas do tego przekonać. Zrozumiałam, że niezależność medyczna i prawdziwe zdrowie są możliwe, a towarzyszy im rozwój osobisty i jasność umysłu. Przestałam wspierać fałszywe przekonanie o nieuleczalności współczesnych chorób przewlekłych. 
Ponieważ odniosłam sukces w leczeniu swojej choroby Hashimoto, zaczęłam dzielić się swoim doświadczeniem z innymi ludźmi w podobnej sytuacji (...). Szybko uświadomiłam sobie, że muszę dobrze wykorzystać swoją specjalistyczną wiedzę i nienasyconą ciekawość, dlatego zapisałam się do szkoły odżywiania w Instytucie Odżwywiania Integracyjnego. Obecnie pracuję jako Doradca Zdrowia Holistycznego, pomagając ludziom wyleczyć swoje objawy i przyczyny choroby tarczycy, autoagresji, przerostu Candidy i alergii pokarmowych. Pomagam swoim klientom prowadzić jak najlepsze życie, przezwyciężyć lęki i ograniczenia oraz realizować własne, wyjątkowe cele życiowe.

Czy da się wyleczyć Hashimoto? cz. 2



Oto kolejny LINK do bloga kobiety, która poskromiła Hashi :)



Zajęła się źródłem problemu, czyli zaburzeniami układu odpornościowego i uzdrowiła się od środka za pomocą:

  1. Diety. Nie je glutenu, zbóż, cukru, owoców, soi, skrobi, alkoholu i produktów mlecznych. Z czasem odstawiła też kawę i jaja (z powodu indywidualnej nietolerancji). Wiele na ten temat już napisano. Dodam tylko, że dieta ta jest stosowana również w leczeniu drożdżycy (przerostu grzyba – candidy albicans w organizmie). Jest to również dieta przeciwzapalna – sam cukier sprzyja stanom zapalnym w organizmie. 
  2. Naturalnych suplementów. W tym suplementów przeciwgrzybicznych, witamin oraz wzmacniających wyczerpane nadnercza (m.in. ekstrakt z lukrecji).Warto zaznaczyć, że suplementowała się pod okiem lekarzy medycyny funkcjonalnej.
  3. Ruchu (gimnastyka 3-4 x dziennie) 
  4. Pracy ze swoimi emocjami psychiką. Miłość do samej siebie, troska, cierpliwość, wiara, medytacja, modlitwa, uwalnianie niezdrowych przekonań. Oddawanie się „górze” (Bogu).
Przyjęła podejście, którego jestem osobiście gorącą zwolenniczką, ze względu na jego praktyczność: "Czego mogę nauczyć się z tego doświadczenia?" Wywnioskowała, że miłość do samej siebie jest najważniejszą kwestią w jej życiu i zadała sobie pytanie, jak ta miłość ma wg niej wyglądać. Stwierdziła, że będzie przejawiała miłość do samej siebie poprzez:
  • gotowanie zdrowych, przeciwzapalnych pokarmów, które odżywiają ciało i dobrze smakują
  • odpoczywanie, gdy ciało tego potrzebuje
  • cieszenie się z dobrych dni i bycie dobrą dla siebie podczas tych gorszych dni
  • przebaczanie sobie, zaprzestanie osądzania samej siebie 
  • cierpliwość
  • szukanie odpowiednich lekarzy 
  • zaufanie – wzięcie odpowiedzialności za chorobę i podejście do niej jak do lekcji, z której można się czegoś nauczyć (czyli nie demonizowanie jej, ale potraktowanie jako przyjacielską wskazówkę)
  • akceptację, entuzjazm
  • dbanie o siebie

Autorka nadmienia, że nauka miłości własnej nie była dla niej łatwa i polegała w dużej mierze na rezygnacji z kontroli. W trakcie tej nauki ćwiczyła również wybaczanie samej sobie:


„Wybaczam sobie, że wierzyłam w to, że nie mogę ufać swojemu życiu”
„Wybaczam sobie, że wierzyłam w to, że kochanie samej siebie przynosi jedynie smutek i porażkę”.
„Wybacz sobie, że osądzałam się za to wszystko”


Dodatkowo wyrażała miłość do swojej tarczycy poprzez nakładanie na nią rąk i wypowiadanie słów: „Kocham cię” oraz wyobrażała sobie, że jest różowa, szczęśliwa, zdrowa i dobrze funkcjonująca.


Kolejna osoba, która odnosi sukcesy w leczeniu Hashimoto za pomocą specjalisty od medycyny funkcjonalnej, który leczy ją holistycznie. W ciągu niecałego roku jej przeciwciała spadły o 80%.

A to fragment z jej bloga (tłumaczenie własne):


Oto w co wierzę – musisz wziąć sprawy w swoje ręce – to twoje ciało, znasz je najlepiej! Musisz być gotów na zmienianie lekarzy i planów leczenia (holistycznych lub tradycyjnych) i nigdy, przenigdy nie możesz stracić nadziei lub zniechęcać się. (...) Nie lecz symptomów – wspólnie z lekarzami szukajcie przyczyn choroby. Kwestionuj wszystko. Nie pozwól by lęk cię paraliżował.

sobota, 20 kwietnia 2013

Czy da się wyleczyć Hashimoto? cz. 1

Kochani

Na Waszą prośbę będę przedstawiać pozytywne przypadki osób, którym udało się okiełznać chorobę Hashimoto, to znaczy: obniżyć przeciwciała, unormować swoje wyniki, czuć się DOBRZE.

Oto fragment wypowiedzi z bloga Crystal, w moim tłumaczeniu:



(...) Jeśli przeczytaliście mojego bloga, z pewnością zauważyliście, że nigdy nie używam słowa "wyleczyć".
Wiem, że słowo to działa ludziom na nerwy. 
(...) "To bzdury! NIE MOŻESZ wyleczyć choroby Hashimoto! Gdy już na nią zachorujesz, będziesz ją mieć już zawsze!"
Nawet jeśli ludziom udaje się jedynie obniżyć swoje przeciwciała oraz doprowadzić do remisji choroby, czyż nie jest to lepsze niż pozwalanie na nieustanną destrukcję tarczycy!?
Według mnie, równie dobrze można by powiedzieć: "nie ma leku na raka, więc nie ma sensu się leczyć, pozwól mu się zabić".
Przykro mi, ale nie podzielam tego defetystycznego podejścia. Kłóci się ono z tym, kim jestem i nigdy taka nie będę.
Często zastanawiam się jaki byłby nasz świat, gdyby wszyscy zawsze myśleli: "tego nie da się zrobić." Świat zmienia się na lepsze, gdy silni, pełni oddania ludzie postanawiają, że nie dadzą się pokonać i walczą o to, w co wierzą. To jedyne, co usiłuję robić. Nawet jeśli ludzie całkowicie się ze mną nie zgadzają, wciąż życzę im jak najlepiej w ich walce z chorobą :)


Crystal zmagała się z chorobą przez kilka lat. Zaczęło się poprawiać, gdy włączyła odpowiednią suplementację (minerały, witaminy) i wyeliminowała szkodliwe dla niej produkty z diety. Obecnie, z tego co pisze wynika, że zbiła przeciwciała i ma wyniki w normie. Udało jej się zajść w ciążę i czuła się na niej świetnie.

Nie bierze żadnych leków hormonalnych.

Na łamach tego bloga będę przedstawiać jeszcze podobne przypadki.

Never give up, just live up :)

BLOG CRYSTAL

poniedziałek, 25 lutego 2013

Aralia mandżurska

UWAGA: Proszę wziąć pod uwagę, że osoba tworząca tego bloga nie jest lekarzem i w żaden sposób nie namawia do zastępowania leków jakimikolwiek preparatami. Podaję informacje o Aralii tylko i wyłącznie jako kontynuację wątku o adaptogenach. Decyzję o jej przyjmowaniu zalecam skonsultować z lekarzem lub naturoterapeutą.


Ponieważ sporo osób pyta o Aralię mandżurską, zamieszczam tutaj informacje na temat tego adaptogenu.



WYCIĄG Z ARALII MANDŻURSKIEJ

WSKAZANIA:
Stany psychicznego i fizycznego wycieńczenia.
Nerwica, depresja, bezsenność.
Otyłość i zaburzenia przemiany materii.
Niedoczynność tarczycy.
Cukrzyca.
Nadżerki macicy, opóźnienia miesiączki, niskie libido, impotencja.
Choroby obwodowego układu nerwowego.
Zaburzenia krążenia.
Niewydolność mięśni, narządów lub układu naczyniowego
Niedociśnienie/nadciśnienie.
Szerokie spektrum oddziaływania obejmuje również: układ oddechowy, żółciowy, moczowy, kostno-mięśniowy, skórę i śluzówkę.
Ponadto: Szybkie tempo życia, ciężka i długotrwała praca (fizyczna i umysłowa), szkodliwy wpływ radiacji, palenie, ekspozycja na substancje chemiczne.

PRZECIWWSKAZANIA:
Po wylewach i zawałach, padaczka, nowotwór, ostre choroby psychiczne i infekcyjne, nadciśnienie powyżej 170/100, ciąża i laktacja. Nie podawać dzieciom poniżej 7 r. ż.

SPOSÓB UŻYCIA:
Zależy od wyciągu, jaki dostaniecie.
Najlepiej przyjmować na początku 5 kropli dziennie.
Po pewnym czasie 2x5 kropli.
Po tygodniu zwiększyć do 10 kropli 2x dziennie.
Można przyjmować w cyklach 7 –dniowych, 14-dniowych lub 21-dniowych.
Np. Bierzesz 10 kropli 2x dziennie przez 14 dni, następnie zmniejszasz do 10 kropli raz dziennie. Potem robisz TYGODNIOWĄ przerwę. Generalnie chodzi o to, aby stopniowo wprowadzać i stopniowo odstawiać.
System 5 kropli stosujemy tylko za pierwszym razem – jest to oswajanie się z preparatem.

WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT WŁAŚCIWOŚCI:
  • Wpływa na system przysadkowo-adrenalinowy, stymulując odnowę organizmu, zwiększając poziom energii i wydajność umysłową, fizyczną i psychiczną. Poprawia pamięć i koncentrację.
  • Odtruwa.
  • Regeneruje centralny układ nerwowy i obciążenia emocjonalne, odbudowuje komórki nerwowe.
  • Poprawia krążenie w całym organizmie, likwiduje skrzepy, żylaki, hemoroidy, miażdżycę
  • Wzmacnia serce
  • Stymuluje metabolizm, reguluje poziom cholesterolu
  • Stymuluje pracę mięśni
  • Poprawia perystaltykę jelit
  • Pomaga przy nieotrzymaniu moczu i atonii dróg żółciowych i moczowych
  • Ma zdolność regeneracji zdegradowanych tkanek układu płciowego
  • Poprawia libido

niedziela, 3 lutego 2013

Nadnercza

Jeśli:
* bierzesz leki hormonalne, ale czujesz się po nich jeszcze gorzej
* bierzesz leki, ale nie czujesz zbytniej poprawy
* bierzesz leki, ale wciąż odczuwasz zmęczenie i wyczerpanie
* zastanawiasz się nad rozpoczęciem terapii hormonalnej

proszę, przeczytaj to dokładnie i sam/sama podejmij decyzję, czy warto zadbać o swoje nadnercza...



Nadnercza są odpowiedzialne za nasze rezerwy energii. Gdy przez wiele lat jesteśmy narażeni na chroniczny stres i/lub nieustannie ciężko pracujemy, nie dając sobie czasu na regenerację, może to doprowadzić do wyczerpania rezerw energii życiowej, co powszechnie nazywa się "wyczerpaniem nadnerczy".  Objawy przypominają symptomy niedoczynności tarczycy.

Symptomy, jakie mogą wskazywać na wyczerpanie nadnerczy:

* ciągłe zmęczenie i wyczerpanie organizmu (na które nie pomaga nawet długi sen, a wręcz wstajesz z uczuciem zmęczenia)
* podstawowe czynności mogą być już zbyt dużym wysiłkiem
* duże trudności ze wstawaniem rano (często także znaczne pogorszenie samopoczucia ok. godz. 15-16, najlepsze samopoczucie wieczorem)
* apatia, objawy depresji
* niska temperatura ciała i wrażliwość na zimno
* niskie ciśnienie krwi
* hipoglikemia
* silniejsze objawy PMS
* zawroty głowy przy wstawaniu, zaćmienie, "mroczki"
* większe roztargnienie
* obniżona tolerancja stresu (stresujesz się bardziej, niż kiedyś, gorzej reagujesz na wyzwania, stres itd.)
* niskie libido
* wzmożony apetyt na słone i słodkie pokarmy
* fibromialgia



Diagnostyka

Aby stwierdzić, czy wyczerpanie nadnerczy Ciebie dotyczy możesz sprawdzić, czy wymienione objawy występują u Ciebie, zbadać sobie poziom hormonów nadnerczy lub wykonać inne testy, jak np. te proponowane tutaj. Niestety nie wiem, na ile te proponowane testy są wiarygodne, gdyż nie posiadam wiedzy medycznej pozwalającej na ich zweryfikowanie.

Jak pomóc nadnerczom?
 
* Prawidłowa dieta (o zdrowej diecie przy Hashimoto tutaj)
Szczególnie ważne jest unikanie takich pokarmów, które wyczerpują i obciążają nadnercza jak: kawa, napoje gazowane, cukier w dużych ilościach, szkodliwe tłuszcze itp.) oraz spożywanie pokarmów pełnowartościowych

*  ADAPTOGENY:
Do adaptogenów należą:
żeńszeń, ashwagandha, korzeń aralii mandżurskiej, owoc cytryńca chińskiego,  różeniec górski, lukrecja, reishi, guggul i inne

Często są zalecane przy niedoczynności tarczycy.
Należy ich unikać przy nadczynności!!!
Należy je dobierać rozważnie, najlepiej z pomocą osoby, która się na tym zna i potrafi ocenić ogólny stan organizmu. Pamiętajcie proszę, że spożywanie adaptogenów może mieć skutki uboczne (zwłaszcza, jeśli są zażywane w dużych ilościach). W moim przypadku nawet niewielka ilość Ashwagandhy doprowadziła do puchnięcia i rwącego bólu stawów oraz pulsującego gorąca w nogach, głównie w stopach.
Tutaj znajdziecie więcej informacji, w języku angielskim, na temat możliwych skutków ubocznych przyjmowania tego adaptogenu.

Jednak na tym forum, m.in. nieoceniony użytkownik djfafa dość pozytywnie wypowiada się o Ashwagandha, także jest to kwestia indywidualna.

Dla mnie osobiście o wiele lepiej sprawdziła się aralia mandżurska, zalecana w stanach wyczerpania fizycznego i psychicznego, a także przy niedoczynności tarczycy. Zaczęłam przyjmowanie wyciągu z aralii stopniowo, od 5 kropel dziennie, potem 2x dziennie, potem po 10 kropel 2 x dziennie, więcej nie zwiększałam, chociaż na opakowaniach zwykle zalecają wyższe dawki. W moim przypadku jednak, ze względu na silnie reaktywny układ nerwowy, większe rezultaty przynosi przyjmowanie dawek "homeopatycznych".


Zachęcam czytelników do dzielenia się własnym doświadczeniem w komentarzach!

Niektóre źródła:
S. Calbot. Leczenie chorób tarczycy. Holistyczne metody poprawy pracy tarczycy)
Nowak, G. Surowce roślinne stosowane w wyczerpaniu psychofizycznym i stresie.
http://oxyfresh.com/distoffice/Resources/pdf/Primorye/srpadaptogenreport.pdf
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16261511
http://ayurveda-foryou.com/ayurveda_herb/guggul.html
http://ashwagandhasideeffects.org/
http://www.chiro.org/nutrition/FULL/Adaptogenic_Herbs.shtml




środa, 16 stycznia 2013

Leczenie holistyczne

Większość lekarzy-endokrynologów wydaje się ignorować fakt, iż tarczyca nie jest odosobnionym narządem, funkcjonującym niezależnie od całego organizmu, ale jest nieodłączoną częścią ciała, współpracująca ze WSZYSTKIMI innymi narządami - z niektórymi bardziej, a z innymi mniej.

Takie podejście jest główną przyczyną porażki w konwencjonalnym leczeniu Hashimoto.

Jeśli cierpisz na Hashimoto i usiłujesz bezskutecznie ustalić odpowiednią dawkę lub znaleźć odpowiedni lek, a objawy wciąż nie mijają... musisz wziąć pod uwagę CAŁY ORGANIZM, czyli leczyć się HOLISTYCZNIE.

Moim zdaniem dotyczy to każdego człowieka, nawet tego, któremu leki hormonalne w jakiś sposób pomagają. Każdy powinien podejść do leczenia Hashimoto holistycznie, ponieważ Hashimoto to NIE JEST PROBLEM TYLKO TARCZYCY, ale chorobą wskazującą na złą kondycję całego ciała (mechanizmy autoagresji).

Kwestie, które należy uwzględnić przy leczeniu Hashimoto:

* Wyczerpane nadnercza 
* Pasożyty
* Niedobory minerałów i witamin
- niedobór żelaza - przy utrzymującym się wyczerpaniu
- niedobór innych minerałów
- niedobór witaminy D - przy apatii, depresji, złej przemianie hormonów, bólach kości itd.
- niedobór witaminy C - przy nawracających infekcjach
- niedobór witaminy A - np. przy suchości skóry
- niedobór witaminy E - odpowiedzialna za błony komórkowe (a uszkodzone błony komórkowe = choroba)
- niedobór kwasów nienasyconych
* Zapalenie wątroby lub zły jej stan z powodu przyjmowanych leków lub obciążenia toksynami
* Chroniczne infekcje (zwłaszcza zatok, migdałków)
* Nadwrażliwość na toksyny środowiskowe i chemikalia
* Alergie i nietolerancje pokarmowe, w tym nietolerancja glutenu
* Zatrucie metalami ciężkimi: rtęć (amalgamaty, ryby), fluor (pasta, woda, napoje gazowane), ołów, kadm i inne
* Candida oraz zaburzenia flory bakteryjnej jelit
* Helicobackter pyroli
* Ropnie okołozębowe lub źle leczone kanałowo zęby
* Zaburzenia enzymów trawiennych, a co za tym idzie problemy z trawieniem i przyswajaniem
* Inne zaburzenia hormonalne 
* Psychiczne mechanizmy autodestrukcji (negatywne myślenie, złe mniemanie o sobie, samopotępianie się, nieumiejętność zarządzania własną energią i czasem, tendencja do pracy ponad siły, nieumiejętność zadbania o własne potrzeby, negatywne wzorce postępowania itp. - wbrew pozorom to bardzo istotny czynnik!)



W kolejnych postach postaram się bardziej szczegółowo przedstawić poruszone kwestie - dlaczego są ważne w kontekście Hashimoto, w jaki sposób sprawdzić, czy dany problem cię dotyczy i jak sobie z nim poradzić. Na wszystko jest jakiś sposób. Również na Hashi, jeśli zajmiesz się całym ciałem, ponieważ Hashimoto jest chorobą całego organizmu, a nie tarczycy.