poniedziałek, 6 października 2014

NAUCZ SIĘ ZARZĄDZAĆ SWOJĄ ENERGIĄ (Szczęśliwe życie z Hashimoto, cz. 4)





PRAKTYKA 3 -> NAUCZ SIĘ MĄDRZE ZARZĄDZAĆ SWOJĄ ENERGIĄ

Ostatni artykuł: „PRZEŁĄCZ SIĘ NA TRYB WSPÓŁCZUCIA” mówił o tym, jak ważne jest, by podchodzić do siebie ze zdrowym współczuciem i zacząć szukać sposobów na to,  by o siebie zadbać i zrobić dla siebie coś dobrego.

Dzisiejszy wpis dotyczy mądrego zarządzania własną energią. Kiedy chorujesz, Twoje zmęczone ciało w bardzo dobitny sposób pokazuje Ci momenty, w których nadwyrężasz swoje siły. Możesz się denerwować, że kiedyś Ci to nie szkodziło, ale to niczego nie zmieni.

Warto nauczyć się mądrze zarządzać swoją energią. Mądrze – czyli tak, by dbać o swoją bateryjkę i wyłapywać momenty, gdy potrzebujemy ją naładować. Nie wyczerpywać całkowicie swoich zapasów energii na rzecz różnych działań, powinności i ludzi z naszego otoczenia.

W jaki sposób to robić?

Sposobów jest wiele – jednym z nich jest zatrzymanie autoagresji psychicznej czyli potępiania się, zamartwiania i innych destrukcyjnych mechanizmów, które dodatkowo pozbawiają nas energii. Czasem trudno jest tego dokonać samemu, wówczas może przydać się pomoc psychologa lub coacha.

W tym tygodniu proponuję, byś przyjrzał(a) się temu, na ile żyjesz w zgodzie ze sobą i swoim ciałem?
ŻYCIE W ZGODZIE ZE SOBĄ I SWOIM CIAŁEM

Gdy chce mi się spać, staram się zapewnić sobie trochę odpoczynku.
Gdy chce mi się jeść – jem coś, co mi służy (Dobrze jest mieć przygotowane wcześniej zdrowe przekąski na takie okazje).
Gdy nie chce mi się jeść – nie zmuszam się na siłę do jedzenia.
Gdy czuję zmęczenie - zatrzymuję się, daję sobie chwilę na oddech.
Gdy nie mam już absolutnie siły pracować – biorę zwolnienie, zastanawiam się, w jaki sposób mogę zapewnić sobie upragniony odpoczynek.
Gdy moja praca mnie niszczy – szukam innej albo uczę się sobie lepiej z nią radzić.
Gdy przebywanie z kimś pozbawia mnie sił – ograniczam kontakt.
Nie mówię „Tak”, gdy myślę „Nie”.
Nie mówię "Nie", gdy myślę "Tak".
Wyrażam swoje potrzeby i dbam o ich zaspokojenie.
Zanim podejmę się jakiegoś działania, zastanawiam się i badam –
- „Czy naprawdę tego chcę?”
- „Czy to jest w zgodzie ze mną?”
- „Czy to mi służy?”


I jak? Na ile, w Twojej osobistej ocenie, żyjesz w zgodzie z samym sobą?

Życie w zgodzie ze sobą wymaga rozwijania głębokiego szacunku do samego siebie.
Podejście pełne szacunku to właśnie nic innego, jak traktowanie siebie ze zdrowym współczuciem.




2 komentarze:

  1. Fajny artykuł. Chętnie go polecę kilku osobom w moim otoczeniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń